niedziela, 16 marca 2025

Pracuję już dwa tygodnie. 💪🏻

  Już przeszło dwa tygodnie siedzę nad urokliwym jeziorem i sprzątam domki kempingowe po zimie. Pierwszy tydzień był morderczy dla mnie, która w domu ma tak sobie a musiała się zmierzyć z wyśrubowanymi, niemieckimi normami. 

 Drugi tydzień już był lepszy. Mam nadzieję że trzeci już całkiem dobry będzie. Jeszcze nie było wypłaty, więc nie wiem jakie netto ale za to umowa podpisana. Więc chyba się nadaję. Bardzo miło jest jak człowiek jest jeszcze potrzebny i nie ma tej pieprzonej dyskryminacji ze względu na wiek. Chyba jestem tutaj najstarsza. Co do jednej pani to nie jestem pewna, bo wygląd może być mylący, już się tutaj o tym przekonałam. 

 Życie jest dosyć tanie, oczywiście jak kupuje się w najtańszym supermarkecie. Woda bardzo dobra, co widać na mojej twarzy... Ale to może być efekt długotrwałego stosowania olejku z opuncji, dobrego kremu i przyjmowanego kolagenu. A może to efekt działania wszystkich tych czynników. Za parę miesięcy niektóre rzeczy mi się pokończą i wtedy trzeba znaleźć tutejsze zamienniki. 

 Myślałam że będę mieć od razu jakieś kryzysy a tu na razie nic takiego nie występuje. Możliwe że później zatęsknię za Górami Świętokrzyskimi i moim wygodnym pokojem, za dziećmi i wnukami ale na razie jest ok. Aktualnie jest ten FLOW i jestem prawie w euforii, że tutaj jestem. Za Tatrami i tak cały czas tęsknię, więc na jedno wychodzi. Po kontrakcie planuję tam kilkudniowy pobyt i to w obszernym, wygodnym apartamencie, bo tutaj mam sypialnię około sześć metrów kwadratowych. 

 Teraz czekam jeszcze dwa tygodnie na wypłatę, bo nadal nie wiem ile jest odtrąceń. Niby dostępny jest kalkulator ale u mnie będzie jeszcze inaczej, bo jestem emerytką. Na razie nic ciekawego się nie dzieje, robię po kolei co mi tam przydzielą. Po wypłacie powiem w jakim stopniu jestem zadowolona. 


💪💪💪

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz